Witajcie,
Wczoraj pojawiła się u nas w ogródku dziwna postać, w kolorze ogórka.
Miały być dwa, a właściwie już były ale jeden z nich nie ogarnął naszego świata i postanowił wrócić do pierwotnego stanu, śnieżnego płatka...
Pan bałwan we własnej osobie, w ogórkowej odsłonie ( w domu zabrakło marchwi).
Dzieci radosne, policzki przemarznięte i te błyszczące od Słońca oczy...
dostał trochę soku z ogórka na ochłodę:
w kubku ubranym po same ucho
taka moja poniedziałkowa robótka
i jak Wam się podoba?
Kolejny już w przygotowaniu jednak w bardziej neutralnych kolorach.
Pozdrawiam ciepło,
Marta
Niezły bałwan :)))
OdpowiedzUsuńOgórek zamiast marchewki? czemu nie, bałwan nie wygląda na niezadowolonego ;) Ubranko na kubeczek świetne ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńNasz ogórkowy bałwan pozostaje już jedynie wspomnieniem.
UsuńDzisiaj zostawił w ogródku szal i czapkę i sobie poszedł... ogórka nie oddał, ciekawe czy wróci.
;)
Zapomniałam dodać, dziekuję...
UsuńZazdroszczę śniegu :) a bałwan jest mega!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Marta :)
Dziekuję:)
UsuńBałwan super i pomysł bałwan na zielono odlotowy. Rozumiem, że to bałwan w wersji wiosennej... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBałwan niezwykle stylowy. a "ubranko" kubkowe idealnie pasuje do całości. Inaczej być nie mogło. :-)
OdpowiedzUsuńMa piękne zielone dodatki, to chyba wiosenny bałwan :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wiosenny!;)
OdpowiedzUsuńAle super Wasz bałwan. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bałwan rewelacyjny...w takim wiosennym klimacie z tym zielonym ;)
OdpowiedzUsuń:-D Fajowy bałwan i śliczny ocieplacz na kubeczku :-)
OdpowiedzUsuń