L I T E R K I
zdobią ściany dziecinnych pokoików.
Są według mnie wyjątkowe.
Pomysł zaczerpnięty dawno w sieci.
Obdarowałam nimi dwóch przystojniaków, właściciwe nie ja tylko Dzieciątko:-)
Nie mogłam odmówić temu Maleństwu i zrealizowałam podarunkowe zamówienie.
Chlopcy byli zachwyceni, szczególnie dwuletni Mikołaj, mój chrześniak,
upatrzył sobie literkę I, i tuli jak ulubionego misia.
zdjęcie zrobione naprędce, bez aranżacji.
A jeszcze niedokończone...
Literki Radka, syna mojego brata.
Zdjęcie zupełnie nie profesjonalne. Zrobione tuż przed zapakowaniem prezentu.
w odsłonie B&W:
Dzisiaj krótko i edukacyjnie.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
Pipix
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
Pipix
W najbliższym czasie planuję zrobić takie właśnie literki do pokoików swoich chłopaków i nie wiem, co zrobić, żeby były proste. Powiedz, łatwo się je formuje? Czy to, że są proste zależy od ich odpowiedniego wypchania, czy to już inna kwestia? Widzę, że większość jest OK, ale to "E" trochę skoszone (nie, żebym krytykowała, tylko wszędzie właśnie widzę takie niektóre poprzekrzywiane), więc myśl o ich robieniu trochę się oddala... Jak mam coś krzywo, to mnie wkurza ;-)
OdpowiedzUsuńDorotka, ja niejestem z tych co oczekują tylko achów i echów.
UsuńNo widzisz, masz rację, literka E jest koślawa. Jako że to była moja dopiero trzecia próba szycia literek i w sumie pierwsze E, to po uszyciu jej wydawało mi się że nie da się zrobić lepiej... błąd.
Myślę, że to czy będą uciekały te boczne części literki zależy troszkę od matetiału a bardziej od tego, że jest tam w każdym miejscu kąt prosty. Ja ścinałam narożnik najbliżej ściegu i dodatkowo nacinałam w dwoch miejscach żeby materiał nie był napięty. W przypadku literek nie powinno się ich nacinać pod kątem tylko delikatnie zaokąglać narożniki.
Przyjrzyj się literce M, tam już "uważałam".
Widać! Jak dla mnie to "M" jest hitem!!! Super! Dzięki za radę - będę miała to wszystko, co napisałaś na uwadze zabierając się za szycie!
Usuń"wszędzie widzę" mam na myśłi NA WIELU BLOGACH ;-) Pozdrawiam Martuś!
OdpowiedzUsuńWitaj, fajowo wyglądają takie literki :)) chętnie będę obserwować Twoje dalsze poczynania. Najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziekuję i zapraszam...
UsuńWitaj moja imienniczko :) Takie literki, to piękna dekoracja pokoju dziecięcego. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńWitaj, cieszę się że mnie odwiedziłaś:)
UsuńMoje dorosłe dziecko już na literki się nie załapie, ale z utęsknieniem czekam, aż pojawi się maleństwo mojej przyjaciółki i też zamierzam sprostać zadaniu. :-) Pozdrawiam ciepło i czekam na kolejne, choć sama się obijam,. ;-)
OdpowiedzUsuńWiem, że łatwo napisać, ale to nie takie trudne. Pokaż koniecznie jak je uszyjesz:)
UsuńNa pierwszy ogień rok temu poszło mię mojej córci, Karoliny i na dodatek zdrobniale- od razu 9 literek:) ale sie udało.
Piękne literki. Chciałam takie poczynić jak moje dziecko się urodziło, ale jak to zwykle bywa zabrakło czasu (ma już przeszło 2 lata). Może przy następnym, albo zamówię u Ciebie. Piękne. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i owocnego blogowania życzę.
OdpowiedzUsuńJejku, nie sądziłam, że się spodobaja. Cieszy mnie to bardzo. Chętnie podejmę się takiego wyzwania...
OdpowiedzUsuń2 latka to jeszcze nie za poźno. Moj synuś ma juz 4,5 i nadal nie ma swoich literek, choć już wycięte, tylko zszyć... ale to już nastąpi niebawem.
literki wyszły super, ja również miałam kiedyś zmagania z tego typu szyjatkami :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podobają.
UsuńDziekuję za wizytę...
Superowe literaski!:-)
OdpowiedzUsuń